Jesteśmy w ścisłej czołówce europejskich państw pod względem stosowania leków. Największą popularnością cieszą się w naszym kraju medykamenty bez recepty. Polacy uwielbiają niedrogie suplementy diety oraz witaminy, co w ogromnym stopniu jest spowodowane negatywnym wpływem wszechobecnych reklam. Numerem jeden jest, niezmiennie od lat, witamina C w tabletkach. Jej sprzedaż diametralnie wzrasta w okresie jesienno-zimowym, w okresie zwiększonej podatności na przeziębienie i grypę. Należy pamiętać o fakcie, że każdy lek, również ten bez recepty, nieodpowiednio stosowany może poważnie zaszkodzić zdrowiu. Przedawkowanie skutkować może bólem głowy, nudnościami, wymiotami, a w krytycznych przypadkach poważną chorobą nerek i wątroby. Dużą popularnością cieszą się również preparaty przeciw grypie i przeziębieniu. W tej grupie należy zwrócić uwagę na odpowiednie dawkowanie ze względu na pseudoefedrynę, której przedawkowanie skutkować może problemami z układem nerwowym, tachykardią serca, zwiększeniem ciśnienia krwi, a w najgorszym przypadku udarem.
Stosowanie zbyt wielu leków, nierzadko niepotrzebnych, poskutkować może dysfunkcjami układu trawiennego z bólem, wysypką, biegunką oraz problemami z wypróżnianiem. Ponadto stopniowe przedawkowywanie leków może być przyczyną powikłań w sferze psychologicznej człowieka. Spowodowane to będzie niedostatecznymi wynikami w związku z zażywaniem medykamentów. Niespełnione oczekiwania "pacjenta" mogą wpędzić go nawet w depresję. Skrajne przypadki w odniesieniu do ludzi starszych pokazują, iż niepotrzebne stosowanie leków, np. w przeciwdziałaniu zmęczenia, może skutkować wyniszczeniem organizmu, a w konsekwencji udarem. Źródłem całego zła w temacie przedawkowań są wcześniej wspomniane reklamy. Światowa farmaceutyka nieustannie wpaja odbiorcy, iż każdy objaw i każda choroba wymaga leku.
red. blubit.com.pl